Rozmowa z Krzysztofem Lewandowskim, projektantem maszyn w Promar
Promar od prawie 30 lat sprzedaje maszyny do produkcji żywności. Pierwotnie do przetwórstwa mięsnego, ale od dłuższego czasu sięga do niemal każdej dziedziny przemysłu spożywczego i nie tylko.
- Na dzień dzisiejszy obsługujemy około 500 zakładów produkcyjnych. Są to zakłady przetwarzające mięso – i tych jest najwięcej – ale również zakłady mleczarskie, piekarnie, zakłady przetwórstwa rybnego, producentów warzyw mrożonych, szeroko rozumianej wygodnej żywności czy dań gotowych. Oferujemy pojedyncze maszyny lub projektujemy i realizujemy linie produkcyjne wszędzie tam, gdzie produkcję należy unowocześnić, usprawnić lub uruchomić nową.
Firmy, które działają od lat, dysponujące dopracowanymi liniami produkcyjnymi, mogą obawiać się długich przestojów podczas ich modernizacji. Jak wygląda to w praktyce?
- Mamy zasadę, że nie przeprowadzamy w zakładach „rewolucji” jeżeli nie jest ona koniecznością. Dopracowane ciągi technologiczne staramy się zachować a nowe rozwiązanie dostosować, tym samym rozszerzając funkcjonalność istniejących linii, wkomponować w nie nowe rozwiązania.
Nasz dział projektowy podejmuje się wszelkich – zarówno prostych jak i skomplikowanych zadań. Klienci, często stawiają nas wobec bardzo wymagających problemów jednak do chwili obecnej nie zdarzyło się nam wystawić białej flagi i nie podjąć tematu bez propozycji jego technologiczno-technicznego rozwiązania.
Jeżeli sprzedajemy nowe maszyny, od producentów których jesteśmy przedstawicielami, zazwyczaj stanowią one uzupełnienie, rozbudowę lub modernizację istniejącej już linii produkcyjnej. Często wiąże się to z koniecznością połączenia maszyn różnych producentów i zrobienia wszystkiego, by stały się kompatybilne do pracy w ciągu technologicznym. W takim przypadku, Promar może występować w roli integratora - zespołu specjalistów, który połączy różne elementy w całość działającą w trybie automatycznym lub półautomatycznym. Po zakończeniu takiej rozbudowy ostatnim krokiem jest audyt bezpieczeństwa przeprowadzany dla nowopowstałego zespołu maszyn.
Wspomniałeś o audycie bezpieczeństwa. Czy w przypadku gdy każda z maszyn ma certyfikat CE jest to konieczne?
- Fakt, że każda pojedyncza maszyna zestawiona z innymi w linii automatycznej, posiada certyfikat zgodności CE lub TÜV, nie jest równoznaczny z faktem, że cały zespół maszyn jest bezpiecznym rozwiązaniem. To bardzo ważne ale niestety zazwyczaj jest ignorowane! Gdy w procesie budowania uczestniczy Promar - zapewniamy, jak wspomniałem, bezpieczeństwo rozwiązania kompleksowego.
Niewątpliwie jest to ważne zagadnienie, które postaramy się przedstawić szerzej w najbliższym czasie.
Jak wygląda współpraca z klientem w przypadku zapytań o maszyny innowacyjne, nietypowe i niedostępne na rynku?
- W myśl zasady, że indywidualne potrzeby klienta są dla nas priorytetem, tworzymy nowe maszyny i nowe przystawki nie istniejące na rynku lub dostosowujemy do indywidualnych potrzeb te, które istnieją lecz nie spełniają w pełni wymagań kontrahenta. Wtedy tworzymy nowe, autorskie rozwiązania w sposób kompleksowy. Oferujemy pełną opiekę od momentu podjęcia projektu. Opracowujemy wstępne pomysły, przedstawiamy ich wady i zalety, wraz z klientem dyskutujemy nowe rozwiązania, wyceniamy poszczególne funkcjonalności, tworzymy wizualizacje 2D i modele 3D, mając do dyspozycji wszystkich niezbędnych specjalistów. Końcowo symulujemy oczekiwane parametry pracy i po ich akceptacji przez inwestora, przystępujemy do technicznego projektowania. Etapem finalnym są próby w zakładzie klienta, dopracowanie szczegółów aż do uzyskania uzgodnionych na wstępie założeń
Mówimy cały czas o maszynach i liniach dedykowanych do konkretnych zadań, co w przypadku gdy klient opracował swoją unikalną technologię lub sam produkt? Możemy stworzyć prototyp maszyny bazując na nowej technologii?
- W przypadku, gdy klient opracował produkt, możemy zaproponować najbardziej wydajną technologię jego wykonania. Jeżeli dostarczona zostanie nam technologia, możemy podjąć współpracę przy tworzeniu maszyny produkcyjnej bazującej na technologii autorstwa inwestora. Nowy innowacyjny produkt, zazwyczaj będzie się wiązał z zastrzeganiem wzoru przemysłowego przez klienta - wtedy niezwykle wygodne jest posiadanie partnera technicznego, który potrafi pod nowe pomysły stworzyć całościowe rozwiązanie techniczne i wkomponować je w obiekty inwestora.
Jak standardowo zaczyna się współpraca Promar z klientem, poszukującym nowatorskiego rozwiązania i czego klienci powinni się spodziewać zwracając się do Was ze swoim problemem?
- Na początek najważniejsza jest wizyta w zakładzie w celu omówienia potrzeb, dokonania pomiarów i krótko mówiąc dokładnego zrozumienia realiów zadania. Kolejny raz umawiamy się na wizytę z planami koncepcyjnymi i budżetem. W tym momencie, w celu dalszej realizacji projektu niezbędne jest podjęcie decyzji i podpisanie kontraktu. Trzecia wizyta, często realizowana przy asyście zespołu ekspertów ma na celu potwierdzenie szczegółów oraz pisemne zatwierdzenie naszych rysunków koncepcyjnych. W międzyczasie oczywiście pozostajemy w stałym kontakcie z klientem. Przygotowujemy plany w postaci rysunków technicznych na rzucie zakładu - każdy z nich wymaga formalnego zatwierdzenia. Czwarta wizyta, to już montaż i wstępne uruchomienia maszyn w celu przeprowadzenia testów wydajności i audytu bezpieczeństwa. Co ważne, nowe, nietypowe linie po osiągnięciu docelowej wydajności pozostają unieruchomione aż do momentu otrzymania raportu zgodności oraz nadania przez Promar certyfikatu bezpieczeństwa CE.
Dziękuję za rozmowę. Mam nadzieję na kolejne spotkania, które przybliżą nam zagadnienia indywidualnych rozwiązań maszynowych i linii produkcyjnych funkcjonujących w zakładach przemysłu spożywczego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
27 września 2024
30 sierpnia 2024
10 października 2018